Czy na rowerze można przejeżdżać po pasach?

jazda po pasach

Przejeżdżanie na rowerze przez oznakowane pasami przejście dla pieszych to wciąż powszechne działanie, które zwykle wiąże się z łamaniem przepisów ruchu drogowego. Problem dotyczy zarówno dużych miast, jak i mniejszych miejscowości. Przykładów nie trzeba szukać daleko. Gdyby ktoś z nas zaczął obserwować ruch uliczny, prawdopodobieństwo, że spotkamy się z takim zachowaniem w ciągu kilkunastu minut, jest niemalże stuprocentowe.

Rowery to ponadczasowe pojazdy. Ludzie chętnie z nich korzystają do celów rekreacyjnych, sportowych lub dojeżdżając nimi do szkół i pracy. Szeroka dostępność oraz duży wybór jednośladów –nowoczesne rowery można kupić m.in. w sklepie Bike Multi Sport, wpływają na ograniczenie poruszania się pojazdami spalinowymi. Martwi jednak to, że pozytywne nastawienie do rowerów często nie idzie w parze z przestrzeganiem przepisów ruchu drogowego, a wiąże się to z:

  • brakiem znajomości zasad poruszania się rowerem,
  • świadomym działaniem często z błahych powodów, począwszy od pośpiechu, po lenistwo i niechęć zsiadania z roweru w miejscach, gdzie jest to wymagane.

Rowerzyści w świetle prawa drogowego traktowani są jak kierowcy innych pojazdów. Skąd więc u niektórych to ciągłe, odwrotne przekonanie? Może z błędnego myślenia, że wypadek spowodowany przez cyklistę nie skutkuje poważnymi obrażeniami? Nic bardziej mylnego – rowerzysta zachowujący się nieodpowiedzialnie zagraża zarówno sobie, jak i innym uczestnikom ruchu drogowego. Dobrym tu przykładem jest przebywanie w tzw. martwym punkcie z perspektywy kierowcy samochodu. Bywa, że ma ograniczoną widoczność, dlatego powinien być czujny, ale to nie może działać tylko w jedną stronę. Rowerzysta na przejściu także powinien być skupiony i samodzielnie ocenić sytuację na drodze.

Bagatelizowanie przepisów może skutkować mandatem, ale jest to niewielka kara w porównaniu z innymi konsekwencjami, jak np. poważny uraz lub kontuzja.

Jak jednak zauważa pracownik sklepu Bike Multi SportW niektórych miastach pojawiają się przejścia zarówno dla pieszych, jak i cyklistów. Są odpowiednio oznakowane i wówczas nie ma potrzeby, aby rowerzysta zsiadał z roweru. Oczywiście nie zwalnia go to z poczucia odpowiedzialności i zachowania czujności.

Z pewnością takie rozwiązanie ułatwia sprawę i kto wie, może kiedyś będzie standardem, na razie to rzadkość, a my jako rowerzyści musimy dostosować się do przepisów regulowanych prawnie i bez dyskusji na przejściu dla pieszych po prostu zsiadać z roweru.